Złe samopoczucie to pochodna poważnych jak i mniej skomplikowanych zaburzeń fizycznych i psychicznych. O ile wyjaśnienie dolegliwości związanych z ludzką fizycznością jest łatwe w wyjaśnieniu i wyleczeniu, to praca w strefie mentalnej trwa o wiele dłużej.

Nie zawsze daje momentalne efekty, bywa, że leczenie duszy trwa latami i nie przynosi pożądanych rezultatów. Nierzadko słyszy się, że dzisiejszą cywilizację zżera stresowy styl życia, o wiele większy niż kilkanaście lat temu.

Szeroko rozumiany stres, skumulowany w dużych proporcjach prowadzi do częstszych depresji, czyli stanów permanentnego smutku i przygnębienia, leczonego psychoterapią i lekami. Przyczyn i objawów są dziesiątki, a o trwałym wyleczeniu faktycznie nie może być mowy.

Ludzka psychika to nie złamana noga, czy problemy z barkiem, które – leczone odpowiednimi lekarstwami – miną po tygodniach, maksymalnie miesiącach. Praca z chorym – pacjentem wymaga od psychologa specjalisty delikatności, wyczucia i dogłębnej analizy każdego człowieka.

www.archivorthodoxy.org

By Urszula